— Gdybym miał żonę, tobym jej ani na chwilę nie odstępował i na każdego warczał, ktoby się do niej zbliżył, zwłaszcza, gdyby się koło niej takie wilki czołgały.
— Gdybyś miał żonę? — zapytał Jerk ze złośliwym uśmiechem i dodał pogardliwie: — Djabła by ci trzeba do pomocy, abyś znalazł taką, któraby ciebie zechciała.
Nastąpiła chwila milczenia.
Wreszcie Jerk się odezwał:
— Dziś byłem raz ostatni na Cichej Wyspie i więcej tam moja noga nie stanie... Mam dosyć tej zabawy.
Nie lubię jeździć na połów i zawsze wracać z pustemi sieciami.
— Czy Kurt pojechał dziś na morze — zapytał Melf.
— Razem ze mną z domu wyjechał, jak zwykle.
— A jeżeli ja ci powiem, że Kurt nie wróci z połowu aż jutro rano, czy i w takim razie twoja noga nie stanie więcej na Cichej Wyspie? — pytał Melf dalej.
Jerk obrócił się ku Melfowi, spoglądnął na niego zdziwiony i rzekł:
— Kurt, jak zawsze, wróci, za dwie lab trzy godziny, a może już nawet jest z powrotem w domu?
— Ale jeżeli tak sprawię, że on nie będzie mógł wrócić przed rankiem?
— mówił Melf, patrząc z uśmiechem na Jerka i cedząc wolno przez usta, słowo po słowie:
— Nie wiem, jakbyś mógł tego dokazać... Chyba go schwycisz na morzu i zwiążesz...
Wróci przed północą, jak zawsze wraca — rzekł zniecierpliwiony Jerk.
Wówczas Melf wstał, podszedł przed nim, i założywszy na krzyż ręce, w te słowa się odezwał:
— Za pół godziny latarnia na lądzie zagaśnie...
Przy dzisiejszej czarnej nocy Kurt będzie na morzu uwiązany, jak ślepy, wywiedziony na puste pole. Przed rankiem drogi do domu nie znajdzie i nawet się z miejsca nie ruszy.
Jerk wstał z ławki i spojrzał niedowierzająco, jak gdyby mu już kto Kurta pokazał, bezradnie błądzącego wśród ciemności i rozpaczającego za swą opuszczoną żoną; lecz za
chwilę się ocknął i zapytał:
— Gdzieżby latarnia mogła zgasnąć?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>