Ustawiłam to wszystko przy łóżku, a gdy się obudził, uśmiechał się do mnie i dziękował wzrokiem. Potem zapytał:
— Dlaczego wszystkie kwiaty dajesz mi bez zapachu ?
A zgadując moją odpowiedź, dodał:
— Nie lękaj się, już mi nic w głowie nie zakręci. Daj mi kilka kwiatów wyłącznie od siebie.
Zerwałam bławatków i pszenicy, i podałam mu.
Przyjął, milcząc.
_D. 21 stycznia._
Zaczyna wracać do zdrowia. Dziś był o tyle silny, że mógł słuchać głośnego czytania. Prosił, abym wybrała W Szwajcaryi.
Bałam się, że go to rozdrażni, ale przeciwnie, uspokoił się i rozmarzył.
— Widzisz, moja droga, ja ciebie podobnie, fantazyjnie kocham.
Tylko, że Słowacki "umierał z żalu, usychał z tęsknoty, " ale pozostał zdrów, a ja porwałem za pistolet...
— Czemu nie poszedłeś za jego przykładem — odrzekłam żartobliwie — nie napisałeś większego jeszcze, o trzystu stronicach, poematu, a napewno byłbyś zdrów na ciele i na
duszy, jak po hydropatyi.
Uraził się, ale potem wesoło gawędziliśmy o różnych gatunkach miłości.
_D. 25 stycznia._
Nauczyłam się opatrywać mu ranę.
Ma niewielki otwór, jak dziesiątka, który się szybko zabliźnia. Doktor obiecuje, że za tydzień Konrad będzie mógł się podnieść z łóżka.
* * *
Między nami nastąpił jakby niemy układ — nie wspominamy nigdy przeszłości, za to często mówimy o Halce, jej rodzicach, lub wogóle o małżeństwie, wychowywaniu dzieci,
stanie naszego społeczeństwa. Ten ostatni temat staram się nawiązywać najczęściej — dziwi mnie, że Konrada on tak mało interesuje.
Raz, czytając na głos Dwa bieguny, wyrzekłam zdanie, że nigdzie może tyle sił nie trwoni się marnie, jak w naszem społeczeństwie.
A przecież stosunkowo nigdzie tylu rąk i głów do pracy nie trzeba, jak u nas.
Na to Konrad:
— Tak, hodowla ras poprawnych dałaby zdrowie moralne.
Dlatego chcesz mnie zrobić hodowcą?
Czy zasłużyłam na taką ironię?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>